Produkcja swoim motywem drogi oraz relacji łączącej parę staruszków bardzo przypomina mi film ''Piąta pora roku'' (2012). Nawet miejsce docelowe jest takie samo, bo jadą nad morze. W obu filmach również w ciekawy sposób poradzili sobie z brakiem pieniędzy. Drugie co mi się skojarzyło to ''Żyj dwa razy, kochaj raz''...