Reżyser przekazuje coś widzowi, a gdy ten już to dawno rozumie, to jeszcze zmusi którąś z postaci do wypowiedzenia tego głośno. To nie jest świat, którego odbiorca ma być uczestnikiem, a raczej obserwatorem. Siedzieć z boku i czekać, aż ktoś powie wszystko, co sam mógłbym zauważyć i wnioskować.
więcej