PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=289277}
7,2 9 032
oceny
7,2 10 1 9032
7,1 9
ocen krytyków
Grbavica
powrót do forum filmu Grbavica

film antyserbski

ocenił(a) film na 4

ale co zrobić, państwa będace producentami filmu, nigdy nie były proserbskie podcza wojen na bałkanach. Sarajewo przedstawione nieciekawie, to piękne miasto a tak nieiwle go pokazano we filmie. wszystkim którzy widzieli ten film polecam: "Piękna wieś, pięknie płonie"
podobny temat tylko ze serbskiej strony. W filmie pada informacja o podrzynaiu gardła przez serbów (czetników), a powszechnie wiadomo, że to mułzumańska (bośniacka, albańska i nie tylko) specjalność. Nagroda na festiwalu filmowym tendencyjna i antyserbska, ale juz sie przyzwyczaiłem, widziałem wybitniejsze filmy które nagród nie dostawały.

ocenił(a) film na 4
j_krynicki_2

I jeszcze jedna myś, na poruszony wcześniej temat. Film tak naprawdę obnaża wypaczoną mentalność bośniaków (mułzumanów). Większość Serbów po zakończeniu wojen na bałkanach złożyła broń i wróciła w miarę możliwości do swoich wczesniejszych zadań, mimo, że musieli przełknąc gożką pigułkę zafundowaną przez świat, czyli nazwanie ich wszystkich zbrodniarzami, apóźniej zafundowanie im w imię obrony praw mniejszości (mocno agresywnej i nie przebierającej w środkach) kilku tygodni nalotów (zwanych humanitarnymi). Film obnaża mentalnośc mułzumanów w Bośni, jeżeli ktoś miał w rodzinie szachida (mułzumanina który umarł za wiarę-islam) był kims lepszym, a osobiście dla mnie śmierć w imieniu religii to jakaś totalna patologia. Bośniacy cieżko wracają do normalności po wojnie, którą sami sobie zafundowali (podobnie jak chorwaci) podpuszczeni przez UE (zwłaszcza Niemców i UK). Uważam, że wina serbów w całym konflikcie była najmniejsza i z powodów wielkiej polityki została potwornie wyolbrzymiona. Ale wiadomo media to władza nie do końca obiektywna i potrafi zmieszac z błotem nawet niewinnego.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
j_krynicki_2

Zupełnie nie zgadzam się z Pańską opinią. Nie znaczy to jednak że w pewnych kwestiach nie mamy zbliżonego poglądu ( jak choć by podjudzanie konfliktu przez kraje Europy zachodniej ). Ale do rzeczy. Po pierwsze Grbavica NIE JEST filmem politycznym. Zwracam tu uwagę, raz na wypowiedzi reżyserki Jasminy Zbanic a dwa na sam obraz. Proszę mi powiedzieć w którym miejscu film zakłamuje bądź nagina historię? W żadnym. Gwałty na bośniackich kobietach to fakt udokumentowany, który nie podlega żadnej dyskusji. Natomiast mówienie o antyserbskiej propagandzie w kontekście Grbavicy, również wydaje mi się trochę nie na miejscu. Bo przecież to że mówimy w Polsce o ofiarach agresji niemieckiej w 1939 nie oznacza przecież antyniemieckiej propagandy. Jest to tylko dyskusją o faktach które miały miejsce.

Jeszcze raz to podkreślę Grbavica NIE JEST filmem politycznym. Jest to opowieść o ofierze konfliktu, która nie może poradzić sobie z otaczającym ją światem, walczy z nim a także ze swoimi słabościami. Różnimy sie również co do oceny samego konfliktu leży to jednak w gestii dyskusji politycznej a nie jest to czas i miejsce na takową.

Rzeczywiście większość filmów o tematyce wojny we b. Jugosławii jest przesadzona względem winy Serbów ( nawet rewelacyjna Aleja Snajperów ).
Co do samych Bośniaków, ich fanatyzm religijny zapłonął wraz z pierwszymi bombami nad Sarajewem. Wcześniej był to jeden z nielicznych muzułmańskich narodów który bardzo liberalnie podchodził do kwestii religii.

Tak wiec konkludując, nie zgadzam się z większością stawianych przez Pana zarzutów pod adresem "Grbavicy", z drugiej jednak strony prawdą jest że w Polsce ale i na świecie a przede wszystkim na samych Bałkanach brakuje rzeczowej dyskusji na temat tamtych bardzo bolesnych wydarzeń. Nie wydaje mi się jednak by w najbliższym czasie mogło dojść do takiej zwłaszcza że po obydwu stronach nie brakuje ludzi, którzy nie są skłonni do takich rozmów.

Podrawiam

ocenił(a) film na 5
Tymek_8

Jak już chcesz być taki prawdomówny, to dodaj, że w 1939 r, mieliśmy agresję niemiecką i sowiecką. Film jest polityczny choćby z jednego powodu - dostał nagrodę od tych co podżegali, tak jak nagrodzono nie za walory artystyczne "Człowieka z żelaza". Pełno w historii kina (i nie tylko jest polityki skrywanej pod rozmaitymi maskami.

ocenił(a) film na 8
Krzypur

A może warto by było zerwać z praktyką traktowania epitetu "polityczny" jako obelgi, co jest powszechne i dla wielu wygodne, ale moim zdaniem często szkodliwe dla sensowności dyskusji.

ocenił(a) film na 5
Sobenna

Sami politycy rozpoczęli ten chocholi taniec, uciekając przed odpowiedzialnością w mantrę "polityka". Dziś mamy nadprodukcję "prawa", które jest niczym innym niż zasłanianiem polityki. Nie ja to wymyśliłem, nie ja to stosuję. Oczywiście, masz rację, że gdzieś w tym wszystkim ucierpiała sensowność rozmów, opinii i przekonań.

ocenił(a) film na 8
Sobenna

Przecież słowo polityczny nie jest obraźliwe, jedynie wskazuje na to, że coś ma określone cele polityczne. I tak jest bardzo często z kinem, jest narzędziem do kreowania konkretnych poglądów na dany temat, bo trafia do kultury masowej, ew. bardziej niszowe do grona odbiorców uważających się za elitę, która później kolportuje dany pogląd do odbiorcy masowego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones